W środowisku CBD jest podział na ludzi, którzy uważają, że jeden ze sposobów jest lepszy od drugiego. Nic nie jest jednak tak proste. Każdy z tych sposobów daje pewne korzyści, których drugi nie oferuje. Waporyzacja nie ma tylko zalety społecznego konsumowania, które przypomina palenie. Olej nie jest tak idealnym sposobem, jak wielu go określa. Co więc wybrać – waporyzator, czy olej konopny?

Waporyzacja – wady i zalety

waportyzator

Wszystko kręci się najczęściej wokół problemu biodostępności CBD, którą oferuje waporyzator. Jest ona na poziomie 50-60%, co jest bardzo dobrym wynikiem – nawet ponad dwukrotnie wyższym, niż ten, który oferują oleje. Jednak nie znaczy to, że waporyzacja jest niekwestionowanym zwycięzcą. Ważne też jest, jak długo prozdrowotne substancje utrzymują się w organizmie. W przypadku użycia waporyzatora nie trwa to zwykle dłużej niż 35 godzin od użycia, co jest czasem krótszym, niż przy olejach.

Waporyzacja pomoże najbardziej przy dolegliwościach, na które zareagować trzeba szybko. Oleje z drugiej strony, sprawdzą się lepiej w długotrwałych terapiach.

Oleje CBD – porównanie z waporyzacją

Oleje CBD mają zwykle biodostępność na poziomie około 15%, jednak substancje prozdrowotne w nich zawarte utrzymują się w krwiobiegu nawet kilka dni. Dlatego będą one lepszym rozwiązaniem przy przewlekłych schorzeniach, takich jak zaburzeniach neurologicznych, cukrzycy, bezsenności, problemach trawiennych i wielu innych. 

Waporyzator, jak i olej konopny mają swoje zalety i wady. Warto wiedzieć o nich jak najwięcej, aby dokonać odpowiedniego dla siebie wyboru.